Słyszałam o tym cieście nie raz i nigdy wcześniej nie odważyłam się go zrobić z jednej prostej przyczyny- nie lubię warzyw strączkowych- fasoli, grochu itp. Jedynie co toleruję to fasolkę szparagową.
Bałam się tego wypieku, bo bez mąki, bo fasola, bo... dużo by wymieniać ale jak to mówią: jak nie spróbujesz to nie mów ,że czegoś nie lubisz.
Poszłam na zakupy, zakupiłam potrzebne składniki, wzięłam się (dość sceptycznie ) do działania i po upieczeniu przepadłam! Ciasto jest po prostu super! Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zmodyfikowała po swojemu przepisu bazowego.
Ciasto jest mocno czekoladowe, słodkie, wilgotne i najważniejsze- nie czuć smaku fasoli- jednym słowem IDEALNE :)
Składniki na blaszkę 24x28 cm
- 2 puszki czerwonej fasoli (najlepiej Pudliszki)
- 2 dojrzałe banany
- 3 łyżki prawdziwego kakao
- 5 łyżek ksylitolu
- 4 jajka
- 1,5 łyżeczki sody
- 3 łyżki oleju kokosowego
Składniki na polewę:
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 3 łyżki ksylitolu
- 3 łyżki kakaa
- 3 łyżki mleka
1. Opłukaną dokładnie fasolę wrzucamy do miski z bananem, 1 jajkiem i 3 łyżkami oleju kokosowego. Wszystko dokładnie blendujemy na gładką masę.
2. W drugim naczyniu ubijamy na puszystą masę 3 jajka z 5 łyżkami ksylitolu. Gdy masa jest jasna i puszysta dodajemy 3 łyżki kakao i sodkę.
3. Obie masy dokładnie mieszamy i wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika 180st. C i pieczemy 50-55min bez termoobiegu.
4. Upieczone ciasto wyciągamy do przestygnięcia i w tym czasie robimy polewę.
5. Do rondelka wrzucamy wszystkie składniki i zagotowujemy. Gotową polewę wylewamy na gotowe ciasto i po przestygnięciu wkładamy na ok godzinę do lodówki.
SMACZNEGO :)